środa, 31 grudnia 2014

Zabrana o zmierzchu

"Ktoś żyje. Ktoś umiera."

Dzisiaj, w Sylwestra, mam dla was recenzję trzeciej książki z serii "Wodospady Cienia" autorstwa pani C. C. Hunter zatytułowanej "Zabrana o zmierzchu", która zarazem łamie mi serce i je skleja. 

Kylie nie cofnie się przed niczym, by w końcu poznać prawdę. Prawdę o sobie, o swoich mocach i o swojej rodzinie. Z pomocą przyjaciół spotyka się z adopcyjnymi rodzicami swojego biologicznego ojca i z całego serca wierzy że dzięki ich pomocy uda jej się dowiedzieć więcej na temat ich syna Daniela i jej samej. Spotkanie kończy się jednak po zaledwie kilku minutach i zostawia jeszcze więcej niewiadomych. 
Dziewczyna próbuje pomóc kolejnemu duchowi- kobiecie, która nie pamięta prawie niczego ze swojego życia. 
Jednak ustalenie swojej tożsamości i pomoc duchowi nie są jedynymi problemami bohaterki. Ktoś czyha na jej życie...

Podobnie jak dwie poprzednie części jest to lekka i przyjemna lektura. Wątek miłosny nie jest w niej rozbudowany jak wcześniej dzięki czemu można się dużo bardziej skupić na dynamicznej i ciekawej akcji.
Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o moich ulubionych postaciach. Nie będę już rozwodzić się na temat głównych bohaterów ponieważ wspominałam o nich w poprzednich recenzjach ale z "Zabranej o zmierzchu" moim sercem zawładnęli: Ima- duch starszej pani oraz dwie osoby, których imion podawać nie będę bo wydaje mi się że byłby to spoiler, a które są niestety postaciami tragicznymi. Obu przez jakiś czas nie lubiłam i do jednej z nich przekonałam się w połowie książki, a do drugiej dopiero w momencie jej śmierci. Za obiema płakałam...
W tej książce dowiadujemy się w końcu więcej o rodzinie Kylie od strony ojca oraz tego, kim jest. 
Czekam z utęsknieniem na kolejną część oraz serdecznie polecam zapoznanie się z całą serią.
Pozdrawiam :*

Cytaty (bo co by to bez nich było):
 "Normalność jest przereklamowana" 
"Myliłem się, Kylie Galen. Nie jesteś moją bratnią duszą. Ale to dzięki tobie duszę ocaliłem."

PS. Chciałabym życzyć wam wszystkim, moi kochani czytelnicy, cudownego, magicznego i zaczytanego roku 2015 oraz aby obfitował nam w nowości literackie. Wszystkiego Najlepszego!!!


wtorek, 30 grudnia 2014

Liebster Blog Award

Tak więc zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez Paulinę z bloga http://paulinaay.blogspot.com/, Dziękuję!

Co to jest?
„Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.

Pytania i moje odpowiedzi:

1. Jakiej muzyki słuchasz? 
Bardzo różnej. Zaczynając na różnych odmianach pop'u (przede wszystkim pop-rock) przez rock, emo i wszystkie rodzaje heavy metalu. Oraz większość soundtracków do ekranizacji książek.


2. Baz czego nie wyobrażasz sobie życia? 
Nie wyobrażam sobie życia bez mojej rodziny, przyjaciół, książek, herbaty i muzyki.

3. Ile czasu dziennie spędzasz przed komputerem?
Pewnie ok. 2 godzin. Wszystko zależy od tego, czy mam jakieś plany, mojego nastroju itp.

4. W ludziach lubię...
...szczerość, twardy charakter, skromność i wytrwałość.

5. Twoja ukochana bajka z dzieciństwa to...
Baśnie Hansa Chrystiana Andersena takie jak "Dziewczynka z zapałkami", "Brzydkie kaczątko", "Calineczka", "Królowa Śniegu" itd.


6. Wolisz obcasy czy adidasy?
Obcasy

7. Skąd pomysł na taką nazwę bloga?
Bo chciałam, aby na pierwszy rzut oka było widać, że blog poświęcony jest przede wszystkim książkom.

8. Co cię denerwuje? 
Denerwuje mnie gdy ktoś czepia się o coś moich przyjaciół, mogłabym wtedy wydrapać oczy albo "wyrwać mu serce i go nim zatłuc" (dobra, trochę przesadzam)

9. Jaką książkę możesz polecić na zimowy wieczór?
Jakiś kryminał albo horror dzięki któremu krew zaczyna szybciej krążyć w żyłach, przez co jest nam cieplej. Pewnie coś Stephena King'a albo Harlana Coben'a.

10. Za co cenisz swoich przyjaciół? 
Za to, że zawsze są se mną szczerzy, że potrafią zrozumieć mnie bez słów i mogę im godzinami nawijać o przeczytanej (czytanej) książce i nie uważają mnie za wariatkę. KC Was!!!

11. Ulubiony artysta?
Niezbyt rozumiem o jakiej kategorii artystę chodzi. Jeśli mam przez to rozumieć jakiegoś malarza, ilustratora, rysownika itp. to niestety nie mam ulubionego dlatego postanowiłam że wypiszę tu moich ulubionych artystów z różnych kategorii:
1. Paulina Jaksim - tancerka jazzowa
2. Erick Bacon - tancerz jazzowy
3. Wiki Frelik - fotograf ;)

Ja nominuję:
niska-blogg.blogspot.com/
aniapiatkowskabloguje.blogspot.com/
majkabloguje.blogspot.com
ksiazkisamagiczne.blogspot.com/
jesteminnynizbylem.blogspot.com/
its-sad-but-true.blogspot.com/
thousand-magic-lifes.blogspot.com/
siemakaja.blogspot.com/
recenzje-sophie.blogspot.com/
nikolczii.blogspot.com/
byjovita.blogspot.com/

Pytania do was:
1. Piosenka, która kojarzy ci się z jakimś naprawdę miłym wydarzeniem z życia?
2. Ostatnia, przeczytana przez ciebie, bardzo dobra książka?
3. Kiedy ostatnio miałeś/aś wrażenie, że ktoś cię obserwuje?
4. Twoje hobby?
5. Ulubiony zespół muzyczny?
6. Coś, co bardzo chciałbyś/chciałabyś mieć ale z jakichś powodów nie możesz?
7. Jaki jest twój ulubiony kolor?
8. Czy oddałbyś/oddałabyś życie za bliską ci osobę?
9. Książka, która doprowadziła cię do łez?
10. Gdybyś miał/a możliwość zostać na jeden dzień dowolnym zwierzęciem to co by to było i dlaczego?
11. Dlaczego postanowiłeś/aś prowadzić bloga?

Mam nadzieję że gdy już odpowiecie na nominację napiszecie mi liki w komentarzach. Chętnie poczytam :)
Pozdrawia :*

niedziela, 28 grudnia 2014

Przebudzona o świcie

Druga część książki "Urodzona o północy" <recenzja> z serii "Wodospady Cienia" autorstwa C.C. Hunter.
Odkąd Kylie trafiła do obozu w Wodospadach Cienia, dręczy ją jedno pytanie: Kim jestem? A może raczej pytanie powinno brzmieć "Czym jestem?" Dziewczyna cały czas odkrywa nowe zdolności które jeszcze bardziej mieszają w jej życiu i zamiast pomóc odnaleźć odpowiedź jeszcze bardziej wszystko komplikują. Na domiar złego nawiedza ją nowy duch, kobieta w zakrwawionej koszuli nocnej, który twierdzi, że ktoś bliski Kylie umrze i że tylko ona może ją uratować. A jak to już z duchami bywa mają drobne problemy z komunikacją. 
Dziewczyna nadal nie jest pewna swoich uczuć w stosunku do Dereka i Lucasa, który opuścił obóz ale wciąż odwiedza ją w snach. 

Uwielbiam styl pisania pani Christie Craig. Czytając czułam się tak, jakbym znalazła się wewnątrz wydarzeń, widziała wszystko tak samo jak główna bohaterka. Cudowne poczucie humoru autorki sprawiło że w niektórych momentach naprawdę śmiałam się do łez. Chociaż płakałam nie tylko ze śmiechu...
Muszę po raz kolejny wspomnieć, że bardzo zżyłam się z bohaterami książki: z Kylie, Mirandą, Dellą, Holiday, Burnettem (o dziwo) oraz z Danielem, nieżyjącym ojcem Kylie. Coraz bardziej pociąga mnie postać Lucasa, a Derek w połowie powieści zaczął mnie wyjątkowo wkurzać.
No i jeszcze piękna okładka ...
Jak najszybciej biorę się za trzecią część aby wyleczyć potężnego książkowego kaca ;)

Moje ulubione cytaty:
1. "-No dobrze, nie będę zaprzeczać. Ma ten wampirzy magnetyzm i wspaniałe ciało. Ale jak byłam dzieckiem, to kochałam się w Wielkim Ptaku z Ulicy Sezamkowej, To też by nie wypaliło."
2. "-Ja... zaczekam na zewnątrz.- Najwyraźniej nawet twardy wampir po treningu JBF nie miał dość siły, by poradzić sobie z czterema płaczącymi kobietami."
3. "-To był tylko duch.- Kylie uśmiechnęła się od ucha do ucha.
-Powiedziałaś to tak, jakbyś widywała je codziennie"
4. "-Jeśli jeszcze raz ją uderzysz, przez pomyłkę czy nie, to zrobię z tobą porządek widłami!"
5. "-Wygląda na to, że szkoła nie jest czymś, co uważa się za dobrą inwestycję."


Pozdrawiam :*

niedziela, 21 grudnia 2014

Wilczyca

Dzisiaj kolejna książka Katarzyny Bereniki Miszczuk, kontynuacja "Wilka" <recenzja> czyli "Wilczyca".
Po wydarzeniach z pierwszej części życie Margo, Maksa i reszty sfory zaczyna powoli wracać do normy choć nad ich głowami w dalszym ciągu wisi Instytut. Po otrzymaniu wilczego wirusa u Margo nie zachodzą zbyt duże zmiany poza bardziej wyczulonym słuchem, wzrokiem i węchem oraz "instynktem", którego nie posiada żaden inny wilk. Ivette wraca do zdrowia po wypadku i stopniowo odzyskuje pamięć. 
W okolicy dochodzi do brutalnych morderstw za które winą obarczane są zwierzęta, przede wszystkim niedźwiedzie, które w tamtejszym lesie nie występują. Czy stoi za tym Instytut, czy może ktoś z watahy? Czy Instytut wciąż wtrąca się w życie bohaterów, czy tylko obserwuje?

Książka lepsza od pierwszej części ze względy na styl pisania, większą dojrzałość autorki oraz ilość akcji.
Pojawiają się dwie nowe postacie (jedna gorsza od drugiej) Carol i Carlos, i obie mnie wkurzały od samego początku.
Pod koniec "Wilka" bardzo polubiłam postać Akiego, a po "Wilczycy" stwierdzam że postać jest cudowna (choć i tak daleko za Maksem, którego wciąż niezmiennie kocham).
Kolejny plus to zaskakujące i fantastyczne zakończenie z happy end'em. Nie wiem czy będzie trzeci tom tej pięknej powieści (podobno pani Miszczuk ma na nią pomysł lecz nie chce jej wydawać), ale nawet jeśli nie to zakończenie tej sprawia że jestem w stanie to wytrzymać.
Podsumowując moją chaotyczną recenzję: polecam tę książkę zarówno fanom autorki jak i osobom, którym nie przypadł do gustu "Wilk" bo możliwe że niej zmienicie zdanie.

Na zakończenie kilka cytatów, które doszczętnie mnie rozbroiły:  
"Obok motoru stał Sweter. A Max? Rozmawiał z nim. Mój chłopak konwersuje z moim psem. Świat się wali."
"Max jest wspaniały. Będzie się dla mnie narażał i sprawdzał piwnicę w poszukiwaniu potwora."
"Muszę uświadomić Iv, kim tak naprawdę jest Aki. W końcu to odrobinę nienormalne, żeby interesowały go przede wszystkim materiały wybuchowe, włamania, kradzieże, materiały wybuchowe, oszustwa, podsłuchy i materiały wybuchowe. Aha, zapomniałam jeszcze o materiałach wybuchowych..."

Pozdrawiam :*

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Wilk

Tak więc dzisiaj mam dla was recenzję książki Katarzyny Bereniki Miszczuk pt. "Wilk". Dostałam ją na urodziny od mojej kochanej przyjaciółki (Kami jesteś najlepsza) ponieważ uznała że książka jest świetna i że główna bohaterka bardzo mnie przypomina.

Margo jest zwykłą nastolatką, która przeprowadza się, razem z rodzicami, z Nowego Jorku do niewielkiego, położonego tuż przy lesie miasteczka Wolftown. Od czasu przyjazdy męczą ją koszmary, których zakończenie za każdym razem ulega drobnej zmianie. W nowej szkole Margo poznaje pozytywnie szurniętą, lubiącą kolor różowy Francuzkę Ivette, sportowca Petera i tajemniczego milczącego Maksa. Nad Wolftown od kilkunastu lat wisi zagadka, którą główna bohaterka razem z przyjaciółmi postara się rozwiązać. Ale czy to dobry pomysł? Czy nie lepiej zostawić wszystko takim jakie jest? Takim jakie było? 

Książka zaczyna się "Słowem od Autorki" w którym dowiadujemy się że pani Miszczuk napisała ją w wieku piętnastu lat oraz że jest to drugie wydanie, w którym przeprowadzono kilka drobnych zmian.
Powieść bardzo mi się podobała (z drobnym wyjątkiem kilku pierwszych stron po których widać było wiek autorki).
Recenzje innych osób przeczytałam dopiero po zakończeni tej pozycji i trochę mnie zatkało gdyż bardzo wiele opinii było negatywnych (na LubimyCzytać). Wielu zrezygnowało z książki po przeczytaniu kilku stron (w większość przez styl pisania) lub porównywało ją ze "Zmierzchem". Mnie się ona podobała i pochłonęłam ją w niecały tydzień (gdyby nie szkoła byłoby szybciej).
Pierwszą rzeczą, którą oceniam na plus jest postać męska. Uwielbiam książki, w których bohaterem jest metal, punk, goth etc.
Dalej- główna bohaterka. Może i niedojrzała ale gdyby wszyscy bohaterowie książek tacy byli umarłabym z nudy.
No i jeszcze niecodzienny pomysł na wilki (eksperymenty na ludziach, "szaleni naukowcy")...
Na zakończenie jeszcze wspomnę o Akim, który przez cały czas mnie irytował a pod koniec książki zrobiło mi się go żal, o tym że od początku nie lubiłam Petera (mądra ja) oraz że nie wierzę żeby (drobny spoiler) Iv straciła pamięć na skutek wypadku.

Polecam zapoznanie się z powieściom, chociażby po to aby wyrobić sobie własne zdanie na jej temat. Mnie tak jak już mówiłam bardzo się spodobała i biorę się za czytanie kolejnej części.
Pozdrawiam :*

Zapraszam na mojego instagrama: paulinka_zaksiazkowana

niedziela, 7 grudnia 2014

Zniewolenie

Książka, której recenzja miała pojawić się dokładnie tydzień temu czyli "Zniewolenie" Carrie Jones- druga część z serii "Pragnienie" <recenzja pierwszej części>.
Jak już pisałam przy jakiejś innej książce, bardzo trudno jest recenzować kolejne części serii ponieważ zawsze będą one, nawet niewielkim, spoilerem wcześniejszych.
W środku lasu znajduje się dom ukryty dla oczu zwykłych ludzi, otoczony metalowym ogrodzeniem aby to, co się w nim znajduje nie mogło przedostać się do życia mieszkańców Maine. Jednocześnie na terenie miasta pojawia się coraz więcej nowych piksów, które chcą obalić obecnego króla i powiększyć swoje terytorium. Wtedy to Zara poznaje Astley'a, młodego króla, który uważa że jest ona przeznaczoną mu królową. Okazuje się również że zmiennokształtni i piksy nie są jedynym nietypowymi stworzeniami w tej okolicy. Coraz częściej widywane są walkirie, mitologiczne córki Odyna, których zadaniem jest sprowadzanie poległych wojowników do Walhalli.  
Bohaterowie zbytnio się nie zmienili: Nick w dalszym ciągu zachowuje się jak samiec alfa, Issie nadal jest uroczą chodź bardziej samodzielną dziewczynką, Devyn jest kujonem, a Zara wciąż kolekcjonuje fobie i próbuje zbawić świat.
W tej książce jest znacznie więcej akcji niż w poprzedniej i podeszłam do niej dużo bardziej emocjonalnie (zawsze podchodzę do książek emocjonalnie, ale jeszcze nigdy nie rzucałam nimi o ściany i nie ryczałam jak bóbr).
Kolejnym co stanowczo oceniam na plus są tytuły rozdziałów zarówno w tej, jak i w poprzedniej książce. W "Pragnieniu" rozdziały nazwane były różnymi fobiami, a tu "wskazówkami" odnośnie piksów i walki z nimi.
Dalej: piękna okładka. Wypukły tytuł, błyszcząca łza i cień na powiece, czarne tło pokryte białymi płatkami śniegu. Cudo.
Lektura zdecydowanie należy do tych które wciągają i nie chcą wypuścić przez bardzo długi czas.
Oczywiście bardzo serdecznie polecam zapoznanie się z tą pozycją jaki i całą serią.
Pozdrawiam :*