poniedziałek, 16 lutego 2015

"Desperacja"- Stephen King

"W końcu jak daleko leży piekło od Desperacji?"

Po dość długiej przerwie spowodowanej szkołą, treningami i próbami, recenzja horroru Stephena King'a pt. "Desperacja".

"Górnicze miasteczko Desperacja, położone w odludnej części środkowej Nevady, staje się miejscem niezwykłych, przerażających wydarzeń. Niegdyś kipiące życiem, od pewnego czasu sprawia wrażenie opuszczonego przez mieszkańców. Zostały tylko kojoty, węże, skorpiony i myszołowy... oraz miejscowy policjant. Podróżni, którzy tu trafią, poznają prawdziwy sens słowa "desperacja"."
Gorący dzień, pustynia,  środek wielkiego niczego, szosa numer pięćdziesiąt i kilkoro ludzi, którzy znaleźli się w złym miejscu o złej porze. Ale może właśnie takie było ich przeznaczenie?

"Jest policjantem. A jedną rzecz, Carverowie, mogę wam powiedzieć na pewno: kiedy macie przed sobą szalonego gliniarza, macie kłopoty."

Kolejna przeczytana przeze mnie, ale pierwsza zrecenzowana na blogu świetna powieść KIng'a, który Mistrzem swojego gatunku był, jest i pozostanie.
"Desperacja" trzyma w napięciu i mrozi krew w żyłach już od pierwszych stron. 
Każda ze stworzonych postaci dopracowana jest w 100% a wśród nich wybijają się przede wszystkim: Collie Entragian- "szalony" policjant, David Carver- chłopiec, głęboko wierzący w Boga oraz pisarz Johnny Marinville.
W wielu czytanych przeze mnie recenzjach negatywnie oceniana była duża ilość Boga w tej książce a ja oceniam to na plus ponieważ poza tym że powieść jest pełna krwi, trupów i przemocy to mino wszystko porusza też problemy człowieka natury teologicznej i staje się bardziej wartościowa. 
Zdecydowanie polecam.
Pozdrawiam :*

Ocena:
8/10

Książka bierze udział w wyzwaniu "Reading Challenge 2015" KLIK w kategorii "Książka, która ma więcej niż 500 stron"

4 komentarze:

  1. A tej książki Kinga nie czytałam. Muszę nadrobić zaległości!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałem, ale nie podobała mi się aż tak bardzo. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serio tam było coś o Bogu? Chyba tak dawno czytałam, że nie pamiętam już!:) Ja się zawsze przed Kingiem broniłam, zawsze się wystrzegałam autorów, na których jest bum. "Desperacja" była pierwszą książką Kinga, którą przeczytałam i byłam oczarowana! Niestety reszta książek już mnie tak mocno nie zachwyciła, boli mnie to, że o ile w tej naprawdę akcja szybko się rozkręca, to w innych często musi minąć przynajmniej pół książki-nawet 400stron! żeby coś zaczęło się dziać, a nie zawsze jest to budowanie napięcia:( Także jedne lubię, inne były nudne... na tyle książek, które napisał może czasem się coś nie podobać, ale desperacja zdecydowanie dostaje dobrą ocenę:) Bardzo chciałabym przeczytać też "Pod kopułą", ale patrząc na fakt, że obejrzałam wszystkie sezony i znam zapewne połowę książki...nie wiem:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam tej książki, ale może znajdę czas by przeczytać :)
    http://przyszopceuszatych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń