sobota, 18 października 2014

Pragnienie

Dzisiaj świetna książka Carrie Jones pt."Pragnienie". Jest to pierwsza część serii o tym samym tytule. Jest to powieść z gatunku fantasy czyli to, co lubię najbardziej.
Książka opowiada o nastoletniej Zarze, która po śmierci ojczyma całkowicie traci chęć do życia przez co matka wysyła ją do zimnego Bedford w Maine gdzie mieszka jej przybrana babcia-Betty. Zara należy do osób, które uważają że strach będzie mniejszy jeśli się go nazwie więc zna na pamięć całą listę fobii.  Jest jej ciężko odnaleźć się w nowym miejscu i dojść do siebie po śmierci ukochanej osoby zwłaszcza, gdy śledzi ją tajemniczy mężczyzna. 
Na pierwszy rzut oka książka bardzo przypominała mi "Zmierzch" a jednak się pomyliłam. W trakcie czytania zadawałam sobie pytanie jak mogłam porównywać te dwie powieści, które tak się od siebie różną. "Pragnienie" jest jedyne w swoim rodzaju, magiczne. Wciągnęło mnie całkowicie i po trzech dniach zostało przeczytane. Zarwałam dwie noce tylko po to, żeby dowiedzieć się co będzie dalej. Jest napisana w cudowny sposób. Bardzo polubiłam postacie Zary, Betty, Issie, Devyna, Nicka i (tylko na początku) Iana (jaka ja jestem głupia).
Według mnie książka jest jak najbardziej godna polecenia. Jeśli już ją przeczytaliście dajcie znać o waszych odczuciach. Już niedługo powinna pojawić się recenzja drugiej części czyli "Zniewolenie".
Pozdrawiam :*

niedziela, 12 października 2014

Stary człowiek i morze

Dzisiaj mam dla was recenzję opowiadania Ernesta Hemingwaya pt. „Stary człowiek i morze”. Jest to lektura w 2 gimnazjum i jest to główny powód, dlaczego je przeczytałam. 
Opowiada ono o starym rybaku Santiago i jego trzydniowych zmaganiach z rybą. Niewydajne się to zbyt ciekawe i dla znacznej części mojej klasy takie niebyło. Podczas omawiana tej lektury pojawiało się mnóstwo komentarzy odnośnie tego, że książka jest nudna, nie zasługuje na Nobla itp., itd. Mnie osobiście się spodobała i przeczytałam ją naprawdę szybko.
Nie należy rozumieć jej w sensie dosłownym, lecz czytać między wierszami. Ukryte znaczenie tego na pozór nudnego opowiadania jest takie, że każdy z nas ma swoje miejsce na świecie; nienależny się poddawać, mimo że sytuacja, w której się znajdujemy wydaje się beznadziejna i bez wyjścia, i że jeśli bardzo czegoś chcemy możemy to osiągnąć.
To by było wszystko, jeśli chodzi o tę książkę. Napiszcie, co o niej sądzicie.

Pozdrawiam :*

sobota, 27 września 2014

(Stosik sierpień-wrzesień + ogłoszenia)

Ponieważ 31 sierpnia były moje urodziny to mój zbiór książek trochę się powiększył, tak więc postanowiłam zrobić wam sierpniowo-wrześniowe podsumowanie.
Moja piękna kolekcja wzbogaciła się o takie pozycje jak: Agata Christie „Tajemnica Gwiazdkowego Puddingu”, Harlan Coben „Tylko jedno spojrzenie” (dwa kryminały, które dostałam od babci), dwie książki o Powstaniu Warszawskim: „Wspomnienia z Powstania Warszawskiego” Marii Okońskiej (dostałam tę książkę od opiekunów na wyjeździe do Zakopanego tak samo jak każdy inny uczestnik. W środku znajduje się piękna dedykacja od ciotek) i „Z Tasiemką na Czołgi” Juliusza Kuleszy (prezent od chrzestnego z dedykacją od autora). Ostatnią książką, którą otrzymałam ale stanowczo nie najmniej ważną jest „Wilk” Katarzyny Bereniki Miszczuk czyli prezent od mojej przyjaciółki.
To wszystko jeśli chodzi o nowości na mojej półce a teraz przechodzimy do głoszeń:
1. W chwili obecnej mojego bloga obserwuje 39 osób (dziękuję bardzo i mam nadzieję że ta liczba będzie się szybko powiększać.
2. Jest teraz (w chwili kiedy to piszę) 1150 odwiedzić (kolejne podziękowania)
3. Ze wszystkich komentarzy, które napisaliście tylko jeden był hejtem!
4. Zmieniłam nazwę mojego konta google z JedynaTaka Niepowtarzalna na Little Pixie, bo jestem mała i mam zielono-niebieskie włosy, a poprzednia nazwa była stanowczo za długa.
5. Mam całkowicie zawalony plan dnia, ale mimo wszystko postaram się wygospodarować czas na czytanie i pisanie recenzji oraz innych postów dla was.
Dziękuję wszystkim, którzy dobrnęli do końca i zostawią komentarz i/lub obserwacje. Wszystko co robię, robię dla was.

Pozdrawiam :*

czwartek, 18 września 2014

Opowieści niezwykłe

Witajcie, w tym miesiącu znowu nie mam kiedy wstawić wam coś nowego, postaram się w miarę szybko to nadrobić.
W dniu dzisiejszym przybywam do was z recenzją zbioru opowiadań Edgara Allana Poe'go zatytułowanego „Opowieści niezwykłe”.
Zacznijmy od tego że jestem ogromną fanką twórczości tegoż zacnego, zmarłego przed ponad 150 laty człowieka i jest mi niezwykle przykro że bardzo wielu ludzi go nie kojarzy.
Większość opowiadań zawartych w tej książce czytałam już wcześniej w języku angielskim (oryginalnym) i jestem pod ogromnym wrażeniem polskiego tłumaczenia wykonanego przez Bolesława Leśmiana, Krystynę Tarnowską i Stanisława Wyrzykowskiego.
W książce znajduje się 14 mrożących krew w żyłach historii chociaż 2 z tego niezbyt przypadły mi do gustu. Są to „Rękopis znaleziony w butelce” oraz „Król Mór”. Moimi ulubionymi opowiadaniami są „Ligeja”, „Portret owalny”, „Co zaszło w przypadku M. Valdemara?”, „Czarny kot” oraz „Studnia i wahadło”. Co do pozostałych zawartych w zbiorze moje wrażenia są takie iż zdarzenia naprawdę ciekawe zaczynają dziać się dopiero w połowe dlatego też pierwsza część jest dość nużąca. Ponadto wszystko napisane jest dość archaicznym językiem no bo czegoż innego można się spodziewać po opowiadaniach napisanych 150 lat temu.
Polecam zapoznanie się z tą lekturą chociaż doskonale wiem że dla wielu osób może być ona zbyt niezrozumiała.
Napiszcie w komentarzach czy zetknęliście się kiedykolwiek z opowiadaniami lub wierszami Poe'go.

Pozdrawiam :*

sobota, 6 września 2014

Zagadka Kuby Rozpruwacza

W zeszłym miesiącu nawaliłam, wstawiłam tylko dwa posty, ale może teraz uda mi się to poprawić.
Dzisiaj mam dla was recenzję książki „Zagadka Kuby Rozpruwacza” Andrzeja Pilipiuka. Jest to książka fantasy, czwarta z serii o Jakubie Wędrowyczu.
Przyznaję się że nie czytam tej serii w kolejności ponieważ nie jest to jedna konkretna historia lecz zbiór opowiadań połączonych tym samym bohaterem.
Jakub jest wiejskim egzorcystą, myśliwym, bimbrownikiem, synem Pawło Wędrowycza. Ma syna Marka, synową Małgorzatę i wnuka Macieja (który w przyszłości przejmie władzę nad światem więc ty już nie próbuj). Jego wrogowie to policja oraz rodzina Bardaków.
W „Zagadce Kuby Rozpruwacza” znajdują się dwadzieścia trzy opowiadania w tym jedno o tym samym tytule. Książka przepełniona jest moim ulubionym czarnym humorem a sama postać egzorcysty kumuluje w sobie wszystkie wady i stereotypy związane z narodem polskim.
Pochłonęłam tę pozycję w niecałe cztery dni. Jeśli ktoś lubi książki tego typu to oczywiście jak najbardziej polecam.

Pozdrawiam :*

wtorek, 26 sierpnia 2014

Dni Krwi i Światła Gwiazd

Po prawie miesięcznej przerwie mam dla was recenzję cudownej książki fantasy autorstwa Laini Taylor pt. „Dni Krwi i Światła Gwiazd”. Jest to druga część zrecenzowanej już na moim blogu „Córki Dymu i Kości” (http://otwarte-wrota.blogspot.com/2014/07/corka-dymu-i-kosci-zdjecia.html)
Po wydarzeniach z pierwszej części Karou wie już kim jest, ale nadal czuje się samotna. Jaj najbliższe osoby nie żyją; musiała opuścić przyjaciół; nie chce znać Akivy, który jest od teraz jej wrogiem. On natomiast cały czas jej szuka i ciągle marzy o zrealizowaniu ich wspólnych planów, tak samo jak ona, ale ona nie chce się do tego przyznać nawet przed samą sobą.
Wybaczcie jeśli w opisie pojawił się spojler, absolutnie tego nie chciałam.
W porównaniu części pierwszej z drugą bardziej podoba mi się pierwsza ale to tylko dlatego, że druga jest smutna, przynajmniej w połowie. Pierwszą połowę tej lektury czytałam przez łzy zaczynając już na pierwszym zdaniu: „Dawno, dawno temu, anioł i diablica trzymali w dłoniach rozwidloną kostkę życzeń. Kiedy pękła, świat rozpadł się na dwoje.” I tak płakałam lub prawie płakałam przez sporą część książki dopóki Zuzana i Mik (przyjaciele głównej bohaterki) nie znaleźli Karou, wtedy zaczęłam się śmiać. Czyli powtarza się scenariusz z pierwszej części, przeżywam wszystko razem z bohaterką.
Powieść zakończyła się gorzej niż chciałam, ale lepiej niż mogłaby. Mam nadzieję że rozumiecie co mam na myśli.
Oczekuję teraz na trzecią część, która niestety nie została jeszcze wydana w języku polskim. Jeśli wie ktoś może kiedy się pojawi niech napisze w komentarzu bo już się nie mogę doczekać.

Pozdrawiam :*

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

(Kolejny wyjazd, kolejne pakowanie)

Jeśli przeczytaliście tytuł posta to wiecie, że znów wyjeżdżam. Tak wiem nie spodziewaliście się tego, bo kto wyjeżdża w wakacje (sarkazm). Zanim jednak przejdę to tego o czym jest post mam dla was kilka ogłoszeń parafialnych:
1. Prawdopodobnie jest to jedyny post w tym miesiącu chyba że będę w jakiś weekend wyjątkowo w domu na kilka godzin. Niestety tam gdzie jadę nie ma internetu. (RATUNKU)
2.Planuję zakupić podczas mojej nieobecności co najmniej kilka książek. Najpóźniej we wrześniu dostaniecie notkę.
3. W związek małżeński zamierzają wstąpić Eric Night i Paulina ….... Jeśli ktoś zna przeszkody między nimi istniejące niech przemówi teraz lub zamilknie na wieki (nie licz się to, że Eric jest postacią fikcyjną).
A teraz przechodzimy już do posta, którego miałam wcale nie robić ale chciałam coś wstawić. Coś, cokolwiek...) Tak więc jeśli chodzi o książki biorę ze sobą dwie pozycje o których pisałam już wcześniej czyli „Dni Krwi i Światła Gwiazd” Laini Taylor i „Zagadka Kuby Rozpruwacza” Andrzeja Pilipiuka oraz „Opowieści niezwykłe” Edgara Allana Poe'go i „Pragnienie” Carrie Jones.
Odbiegając odrobinkę od tematu: na pewno napiszę wam recenzję książek Taylor, Pilipiuka i Jones, ale czy chcecie żebym napisała coś również o „Opowieściach...”? Nie wyobrażam sobie zrecenzować pracy kogoś, kto nie żyje od ponad stu lat, ale ponieważ większość opowiadań czytałam już w języku oryginalnym, angielskim mogłabym napisać co sądzę o tłumaczeniu czy coś takiego.
Kontynuując... z rzeczy nieksiążkowych zabieram scenariusz do „Mamma Mia!” (uczymy się na wyjeździe JEJ!-(znowu sarkazm)), czarny brulion duży, w którym piszę pomysły na piosenki; czarny brulion mały, który służy mi za pamiętnik, biały zeszyt w którym zapisuję wszystkie głupoty które przyjdą mi do łba oraz piórnik.
No by było wszystko. Przepraszam za to że jestem zmęczona i wplatam tu jakieś głupoty.

Pozdrawiam :*


piątek, 25 lipca 2014

Córka Dymu i Kości + zdjęcia

Witajcie, w dniu dzisiejszym mam dla was recenzję fantastycznej książki Laini Taylor pt.”Córka Dymu i Kości”. Jest to powieść fantasy, science-fiction. Zakładam że większość z was jeśli nie miała okazji przeczytać tej lektury to przynajmniej kiedykolwiek o niej usłyszała.
Akcja książki toczy się przede wszystkim w Pradze- pięknym czeskim mieście gdzie mieszka i uczy się w szkole sztuk plastycznych główna bohaterka, siedemnastoletnia Karou oraz w miejscu, które było nazywane przez jej opiekuna Dilera Marzeń „Gdzieś tam”. Dziewczyna czuje się samotna, nie zna swoich rodziców, nie wie skąd pochodzi, ani kim tak naprawdę jet. Od kiedy pamięta była wychowywana przez Brimstone'a (Dilera Marzeń) w towarzystwie Issy, Twigi i Yasri- chimer. Jej życie zmienia się gdy pojawia się w nim anioł...
Początkowo sceptycznie podchodziłam do przeczytania tej książki z powodu niezliczonej ilości pochwał na okładce, ale ponieważ poleciła mi ją koleżanka sprawdziłam... Powieść oczarowała mnie od razu. Piękne, barwne opisy sprawiły, że czułam się jakbym naprawdę brała udział w wydarzeniach, obserwowała je gdzieś z boku. Przeżywałam wszystko razem z Karou. Śmiałam się i płakałam razem z nią. Przez te trzy dni kiedy czytałam żyłam jej życiem.
Osoby, które nałogowo czytają książki wiedzą jak to jest kiedy po zakończeniu naprawdę dobrej lektury ma się w sobie pustkę i poczucie że nigdy już nie trafi się na coś tak cudownego. Ja tak miałam po tej...
Bardzo serdecznie polecam i liczę że podzielicie się ze mną swoimi odczuciami. A ja biorę się za czytanie drugiej części.

Pozdrawiam :*

 PS. I jeszcze kilka zdjęć z wakacji w Jantarze

piątek, 11 lipca 2014

(Bagaż podręczny bibliomanki)

Jak wiecie lub nie wyjeżdżam jutro do Jantaru i chciałam jeszcze coś wam wstawić więc opowiem wam co znajduje się w moim bagażu podręcznym.
Zaczniemy od tego co najważniejsze czyli książek. Biorę ze sobą tylko trzy pozycje bo więcej niestety nie dam rady przeczytać w tydzień. Są to „Córka Dymu i Kości”, „Dni krwi i światła gwiazd” (obie autorstwa Laini Taylor) oraz „Zagadka Kuby Rozpruwacza” Andrzeja Pilipiuka z serii o Jakubie Wędrowyczu. Po moim powrocie na blogu pojawią się recenzje tych książek.
Dalej już w bardzo dużym skrócie. Zabieram: mój piękny czarny piórnik obwieszony przypinkami, czarny duży brulion, w którym zapisuję pomysły na piosenki, wachlarzyk, różowe słuchawki i dwa zeszyty: jeden do nauki włoskiego, drugi czysty na moje bazgroły, rysunki czy jak to tam nazwać.
To by było na tyle. Życzę wam wszystkim miłego dnia.
Pozdrawiam :*

PS. Czy chcielibyście żebym zrobiła „30 Day Reading Challenge”? Piszcie w komentarzach.



poniedziałek, 7 lipca 2014

Dziewczyny z Hex Hall

Po długiej nieobecności przychodzę z recenzją książki „Dziewczyny z Hex Hall” autorstwa Rachel Hawkins.
Opowiada ona o szesnastoletniej Sophie Mercer-czarownicy, która chcąc pomóc koleżance ze znalezieniem partnera na studniówkę trochę namieszała z zaklęciem miłosnym i za karę zostaje wysłana do szkoły/poprawczaka dla czarownic, zmiennokształtnych i elfów. Szybko dowiaduje się, że niedawno doszło ty do tajemniczego zabójstwa, o które podejrzewana jest jej przyjaciółka. Poza tym zakochuje się w chłopaku, który jest już zajęty a jego dziewczyną jest nie kto inny jak największy wróg Sophie. Na domiar złego na jaw wychodzą rodzinne tajemnice...
Lekturę tą pożyczyła mi koleżanka i przyznaję się że wcześniej o niej nie słyszałam dlatego też postanowiłam ją przeczytać. Prolog mnie rozczarował, w prawdzie nie zniechęcił mnie do przeczytania książki ale był przeciętny. Dalej pierwsze dwa rozdziały czytałam trochę z dystansem ale powieść mnie wciągnęła i przeczytałam ją naprawdę szybko.
Mogę z czystym sumieniem polecić tę pozycję. Może ktoś z was już czytał? Jakie reakcje?
Pozdrawiam :*

PS. W sobotę wyjeżdżam więc nie wiem czy uda mi się wstawić wam coś wcześniej. W najgorszym wypadku dostaniecie więcej recenzji po moim powrocie razem ze zdjęciami znad Bałtyku.


poniedziałek, 30 czerwca 2014

Efekt motyla

Dzisiaj przybywam do was z filmem pt. „Efekt motyla”. Jest to thriller, science-fiction wyreżyserowany przez J. Mackya Grubera i Erica Bressa. W rolach głównych Ashton Kutcher, Amy Smart i William Lee Scott.
Bohaterem filmu jest Evan Theborn, który cierpi na zaniki pamięci. Kilka lat później odkrywa, że ma dar przenoszenia się w czasie do zapomnianych wspomnień i naprawiania w ten sposób błędów z przeszłości. Nie ma jednak nic za darmo. Każda jego podróż ma ogromny wpływ na następne wydarzenia.
Na początku ciężko mi było uporządkować wydarzenia. To że Evan ma raz 7 lat, za chwilę 15 czy 20. To, jak zmienia się jego życie przez zrobienie inaczej czegoś z przeszłości.
Bardzo często można usłyszeć do ludzi zdania typu: „Chciałbym cofnąć się w czasie i zrobić to inaczej, zapobiec temu”. Ten film jest idealnym przykładem na to, że zrobienie czegoś takiego może dużo bardziej zaszkodzić niż pomóc.
To by było na tyle jeśli chodzi o ten film. Zapewne większość z was już go oglądała, a tym, którzy jeszcze tego nie zrobili jak najbardziej go polecam.

Pozdrawiam :*



piątek, 20 czerwca 2014

Pamiętnik Cathy

 Dzisiaj przybywam do was z recenzją książki pt. „Pamiętnik Cathy” autorstwa Seana Stewarta. Jest to napisana w formie pamiętnika powieść z wątkami detektywistycznymi, fantastycznymi i miłosnymi, czyli to co tygryski lubią najbardziej.
Ostatnie miesiące to dla Cathy pasmo zmartwień: umiera jej ojciec; najlepsza przyjaciółka czepia się o rzeczy, które dla niej są drobnostkami; przez ciągłe wagary praktycznie zawala szkołę i dodatkowo jej chłopak zrywa z nią z dnia na dzień, i znika. Cathy postanawia dowiedzieć się, dlaczego Victor ją porzucił. Dziewczyna brnie w labirynt zagadek, z których każda rozwiązana przynosi ze sobą kolejne.
Podoba mi się sposób w jaki została napisana ta książka. Zawiera ona dużo „odręcznych” dopisków, rysunków, które dodają autentyczności, ale niestety czasem zlewają się z tekstem przez co ciężko go rozczytać. Dodatkowo bardzo podoba mi się to, że do książki dołączone są zdjęcia, wycinki z gazet, kartki z notatnika itp. co jest pewnym uzupełnieniem historii.
Dla mnie jedynym minusem jest to, że czasem ciężko się połapać o co chodzi (na. przy rozmowie z komunikatora internetowego), ale chyba taki był cel.
Moje rozwiązywanie zagadek razem z Cathy wyglądało mniej-więcej tak:
Jej! Już wiem o co chodzi! → Ale chwila...to jest bez sensu... → Nie, jednak miałam racje!! → Albo nie... → Dobra, poddaję się
Ostatecznie okazało się że to co wymyśliłam na samym początku jest prawdą . W przyszłości zostanę detektywę.


Pozdrawiam :*


środa, 18 czerwca 2014

(Książkoholiczka)

Witam!
W pierwszej części posta chciałabym przeprosić za moją nieobecność w tym miesiącu, ale rozumiecie: jest czerwiec, trzeba poprawiać oceny itp., itd.
Recenzje książek, które obiecuję już od dawna zaczną pojawiać się stopniowo, najpóźniej od przyszłego tygodnia („Pamiętnik Cathy”, „Dziewczyny z Hex Hall”, „Córka Dymu i Kości” oraz „Dni Krwi i Światła Gwiazd”).

Na tym kończy się część organizacyjna i przechodzimy do tego, o czym jest post.

Pojechałam dzisiaj do Warszawy na ul. Marszałkowską do Empiku w celu kupienia prezentu urodzinowego dla mojej przyjaciółki (jeśli to czytasz to przestań w tym momencie, chcę żebyś miała niespodziankę :P ). Kupiłam książkę jej ulubionej autorki Agaty Christie pt. „Dlaczego nie Evans?” (mam nadzieję że jeszcze tego nie czytała). Oczywiście jak to ja przed wyjściem musiałam jeszcze przejść między półkami co skończyło się zakupem jeszcze trzech książek: C.C. Hunter „Urodzona o północy” i „Przebudzona o świcie” oraz Kiera Cass „Rywalki”. To wszystko wina promocji które są teraz w Empiku. Ja akurat kupiłam 3 książki w cenie 2 co oznacza że zamiast zapłacić 110 zł zapłaciłam 73 zł. Zazwyczaj nie korzystam z promocji ale Empik (czy jakakolwiek inna księgarnia) to co innego. W moim przypadku nie ma możliwości żebym weszła do księgarni i nic nie kupiła, zawsze wychodzę z przynajmniej jedną książką.

A wy co sądzicie o moim beznadziejnym przypadku? Czy jest ktoś kto cierpi na książkoholizm tak jak ja?
Pozdrawiam :*






Prezent dla Kamilki <3

sobota, 7 czerwca 2014

Powstanie Warszawskie + bonus

W środę pojechałam razem z klasą do kina Praha na film o którym ostatnio dużo można usłyszeć, chociażby w telewizji czyli „Powstanie Warszawskie”.
(Przepraszam osoby które czekały na recenzje książek. Obiecuję że ukażą się one już niedługo.)
Jest to dramat wojenny, fabularny, w całości zmontowany z oryginalnych kronik filmowych z sierpnia 1944r. Opowiada on o Powstaniu poprzez historię dwóch reporterów, braci Karola i Witka.
Bardzo dobrze zrobiony film. Zastał podłożony pod niego głos i pokolorowano go (jednak bliżej nadal jest do szarości niż do kolorów). Mogę przyczepić również do cieni wokół sylwetek (na początku filmu) i drobnych niedociągnięć przy podłożonym dźwięku. Wzruszyłam się na zakończeniu.
W sali kinowej znajdowała się tylko moja klasa (28 osób), trójka opiekunów i kilka osób. Duży wpływ na to mogła mieć godzina seansu, ale mimo wszystko wydaje mi się że film nie ma zbyt dużego zainteresowania, zwłaszcza ze strony młodych ludzi. A wy jak uważacie?


BONUS
Po filmie pojechaliśmy do Zoo. Przedstawiam kolaż z wykonanych przeze mnie zdjęć:

Pozdrawiam :* (Ja i Szympans Patryk)


czwartek, 29 maja 2014

(Polowanie na Biedronkę)

Na samym początku tego postu chciałabym poinformować was o dwóch, niezwykle ważnych dla mojego i waszego życia kwestiach (sarkazm). Sprawa numer JEDEN: ponieważ większość z was wie że na moim blogu (oprócz oczywiście recenzji) pojawiać się będą różnego rodzaju informacje powiązane pośrednio lub bezpośrednio z książkami i filmami. Tytuły tego typu postów zapisywane będą w nawiasie. Sprawa numer DWA: jeśli chodzi o tytuł tego posta nie chodzi mi ani o polowanie na owada, ani o polowaniu na jakąś książkę o takim tytule (nawet nie wiem czy taka jest) ale o polowanie na książki za 4.99zł w sklepie Biedronka czyli tam, gdzie Szatan (zauważcie że napisałam dużą literą) zaopatruje się w podpałkę do grilla.
Ale wracając... O książkach za 4.99 dowiedziałam się od mojej przyjaciółki Kamilki (kocham cię) która „zbiera” gazetki z tego sklepu. W mojej najbliższej okolicy znajdują się dwie Biedronki, najpierw poszłam do tej, która znajduje się najbliżej mojej szkoły i załamałam się... Nie było nic ciekawego. Żadnej powieści (na dobra trochę przesadzam, był tom 18 i 19 jakiejś sagi o której w życiu nie słyszałam), ale ja musiałam skorzystać z okazji i kupiłam książkę „Dieta na jeden dzień tygodnia” (chciałam sobie tego typu książkę kupić już od jakiegoś czasu ale 40 zł to spora przesada) lecz zakup ten nie wyciągnął mnie z dołka. Naprawdę chciałam kupić sobie jakąś powieść i zrecenzować ją dla was. Dopiero po kilku godzinach stwierdziłam że przejdę się do Biedronki nr 2 i żałuję że wzięłam tam tylko 10zł. Kupiłam sobie „Zaklinaczkę butów” Heleny Rubczak i „Płonącą lampę” Amandy Quick. Tak więc puki co książki do recenzowania mam.

To by było na tyle jeśli chodzi o ten post. Piszcie komentarze, obserwujcie...będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam:*