czwartek, 5 marca 2015

"Nikt nie chciał słuchać"- Isobel Kerr, Alex Kerr

Czasami w sytuacji takiej jak twoja ludzie mają do wyboru: zwyciężaj albo giń. Ty, rzecz jasna, postanowiłaś zwyciężać. 

Dzisiaj historia prawdziwa napisana przez rodzeństwo Isobel i Alexa Kerr "Nikt nie chciał słuchać"

Życie Isobel i Alexa od najmłodszych lat nie było usłane różami. Dorastali w strachu przed własnym ojcem, który pałał do nich ogromną nienawiścią i za wszelką cenę próbował uprzykrzyć im życie. Prawdziwy koszmar zaczął się dla nich jednak w momencie, gdy ten w przypływie szału zamordował ich matkę. Odtąd zaczęli tułać się po kolejnych domach opieki, gdzie wszyscy traktowali ich jak przestępców mimo że, rzecz jasna, niczego nie zrobili. Rodzeństwo dowiaduje się ponadto że jest obciążone poważną chorobą genetyczną...

Gdy zaczęłam czytać tę książkę ciężko było mi przyzwyczaić się do tego że opisane wydarzenia nie są fikcją literacką lecz faktami. Człowiekowi zawsze wydaje się że rzeczy straszne są odległe, że zdarzają się ale nie dotyczą mnie. Tak jest zawsze lub prawie zawsze, dopóki nie dotkną kogoś bezpośrednio.
W telewizji często pojawiają się informacje na temat przemocy w rodzinach zastępczych czy źle stworzonym programie pomocy ofiarom tragedii, ale dopóki nie przeczytałam tej książki myślałam że występuje to tylko w Polsce.

"Nikt nie chciał słuchać" jest smutną i wzruszającą historią o dwójce osamotnionego rodzeństwa, które cały czas trzyma się razem i pomaga sobie w pokonywaniu wszystkich przeszkód pozostawionych na drodze przez los.
Gdy jeszcze żyła ich matka bardzo dbała o ich edukację i woziła ich na wiele zajęć pozalekcyjnych. Po jej śmierci dzieci nie chcąc jej zwieść w mirę możliwości starały się kontynuować naukę i dzięki temu osiągnęli znacznie więcej niż wiele osób w podobnej sytuacji.
Narracja w książce prowadzona jest naprzemiennie raz prze Isobel, raz przez Alexa, dzięki czemu możemy poznać punkt widzenia każdego z nich. Niektóre wspomnienia są powielane, ale znacznie częściej Alex kontynuuje to, co zaczęła Isobel, i na odwrót.
Podsumowując: książka jest jak najbardziej warta przeczytania i polecam ją.

Ocena:
7/10

Książka bierze udział w wyzwaniu "Reading Challenge 2015" KLIK w kategorii "Literatura faktu"

2 komentarze:

  1. Oj... z jednej strony mam ogromną ochotę sięgnąć po tę książkę. Z drugiej strony - boję się takich historii. Nie wiem, czy przeczytam. Ale wierzę, ze ta książka warta jest poświęcenia jej uwagi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż mogę powiedzieć? Życie jest ciężkie, smutne i potrafi rozczarować do tego stopnia że momentami że masz serdecznie dość. Tylko życie pisze prawdziwe scenariusze.

    OdpowiedzUsuń