poniedziałek, 23 maja 2016

Warszawskie Targi Książki 2016

Zapraszam też na Book Haul z Targów KLIK



Kolejna edycja Warszawskich Targów Książki dobiegła końca. Była to moja druga wizyta na 
Stadionie Narodowym, ale w tym roku, jak sądzę, dużo lepiej wykorzystałam czas, który miałam do dyspozycji. 
Przyjechałam do Warszawy w piątek 20 maja ok. 15.00 z myślą o zdobyciu kilku nowych książek i autografów, poznaniu nowych, ciekawych ludzi oraz cudownych trzech dniach. Udało mi się zrealizować to wszystko, poza ostatnim punktem, ponieważ gościłam tam tylko do soboty. Nie zmienia to jednak faktu, że spędziłam naprawdę niesamowity weekend.

Piątek- dzień największego książkowo-zakupowego szaleństwa
Tego dnia wróciła ze mną zatrważająca ilość książek: 16 tytułów, z czego 4 opatrzone autografami autorów- Joanny Kusy, Care Santos, Jordi Sierra i Fabra oraz Mons Kallentoft. Z panią Joanną Kusy, z powodu braku kolejki po podpis, udało mi się zamienić kilka słów i bardzo się z tego powodu cieszę, bo jest naprawdę przemiłą kobietą. W przypadku króciutkiej rozmowy z autorami z Barcelony przydała mi się moja skromna znajomość języka hiszpańskiego (warto uczyć się języków).
Najwięcej książek trafiło do mnie dzięki stoiskom antykwariatów, na których upolowałam kilka perełek.

Sobota- dzień kolejek, nowych znajomości i stoisk z tanią książką
Kolejne 12 nowych tytułów, a w tym 3 z autografami (plus 2, które przywiozłam ze sobą z domu) i 3 mangi.
Ruch na Stadionie Narodowym był zdecydowanie większy niż dzień wcześniej i wiele kolejek do autorów ciągnęło się nawet do kilku stanowisk dalej. Tak wyglądała na przykład kolejka do pana Remigiusza Mroza, czyli kolejka składająca się w znacznej części z blogerów. To właśnie tam zawarłam najfajniejsze znajomości między innymi z Dianą <Recenzje z pazurem> i Miłką <Mozaika Literacka>. I od razu czekanie staje się przyjemniejsze.
Od lewej: ja, Diana i Miłka
Poza autografem od pana Remigiusza udało mi się zdobyć także podpis pani Katarzyny Bondy, Katarzyny Puzyńskiej oraz Gai Grzegorzewskiej.


Najprzyjemniejsze zakupy:
~stoisko Antykwariatu Grochowskiego
~stoisko Wydawnictwa Waneko
Cudowna atmosfera, przemiła obsługa.


1 komentarz: